Wykładziny elastyczne – czy to przeżytek, czy warto je mieć we własnym domu?

Wykładzina elastyczna już nie przypomina tej z czasów PRL. Umożliwia ona szybką metamorfozę i może w dobrym stylu nadać wnętrzu nowego wyrazu. Jest doskonałym wyborem tam, gdzie wymagana jest podłoga praktyczna, wytrzymała i odporna. To także sposób na szybką i efektowną metamorfozę wnętrza w różnych stylach. Bogate i atrakcyjne wzornictwo dzisiejszych wykładzin elastycznych i łatwy montaż, sprawia, że jest to tańsza alternatywa w stosunku do innych podłóg, gdyż nie potrzeba tu fachowego sprzętu ani specjalistów. Wystarczy miarka, ostry nóż i szpachelka, a każdy może z powodzeniem zrobić to sam.

Wykładziny elastyczne różnią się ze względu na materiał, z którego są wykonane: linoleum, PCV (polichlorek winylu - zgodnie z wynikami badań NIE jest szkodliwy dla zdrowia), kauczuku syntetycznego lub korka. Każda z nich ma wiele zalet. Wykładziny z chemicznym podkładem są niezwykle wytrzymałe i odporne na wilgoć, zaś podkład mechaniczny powoduje, że są one sprężyste i nie odkształcają się przy dużych obciążeniach. Dzięki braku spoin, można z jednego dużego kawałka położyć podłogę bez widocznych połączeń.

Różnorodność materiałów sprawia, że faktury są błyszczące albo matowe, a przez obecność kolorowego granulatu w warstwie powłoki ochronnej również wypukłe. Ich wzory i motywy są niezwykle barwne, a także świetnie imitują drewno lub kamień. Wykładziny elastyczne są bardzo bezpieczne. Dzięki ich właściwościom amortyzującym upadek nie powinien być groźny a rozbicie porcelanowej zastawy praktycznie niemożliwe. Ma zbawienny wpływ na kręgosłup, który nie męczy się podczas długiego chodzenia. Pielęgnacja wykładzin elastycznych to sama przyjemność. Wystarczy zamieść, odkurzyć lub przetrzeć wodą z łagodnym środkiem czyszczącym. Nie ma tam fug, które gromadzą bakterie i brud, nie osiada też kurz, ponieważ ma właściwości elektrostatyczne – to idealny wybór dla alergików.