Stosowanie na podłodze różnych materiałów może mieć wiele zalet – i to zarówno z punktu widzenia użytkowego, jak i estetyki. Decydując się na takie rozwiązanie, zawsze trzeba jednak pamiętać o konieczności wykonania odpowiedniego łączenia. Jak sprawić, by nie psuło ono wystroju? Sprawdźmy, jakie mamy możliwości!
Najlepszym sposobem na uniknięcie problemów związanych z łączeniem różnych rodzajów podłóg jest oczywiście postawienie na jeden sposób wykończenia. Jednak z punktu widzenia użytkowego z reguły nie będzie to rozwiązanie idealne. Stawiając na panele podłogowe z drewna, musimy zwrócić uwagę na fakt, że nawet dobrze zabezpieczone produkty do mokrych pomieszczeń nie zapewnią takiej trwałości i wytrzymałości, jak płytki ceramiczne. Dodatkowo też zastosowanie tych ostatnich w łazience czy kuchni często wynika po prostu z przesłanek estetycznych i pomysłu na aranżację. Skoro więc w wielu sytuacjach zastosowanie różnych materiałów jest koniecznością, to może wystarczy idealnie równo przyciąć panele i płytki? Niestety rozwiązanie takie nie wchodzi w grę. W każdym przypadku konieczne jest pozostawienie szczeliny dylatacyjnej, która umożliwi swobodną pracę podłogi. Dodatkowo też idealne przycięcie i wyrównanie różnych materiałów jest praktycznie niemożliwe. Zastosowanie odpowiednich łączeń ma więc zlikwidować ewentualne nierówności.
Łączenie podłogi drewnianej z płytkami w kuchni i łazience – jakie mamy opcje? Skoro więc łączenie podłogi drewnianej i płytek jest koniecznością, to warto wiedzieć, czym wypełnić powstałą szczelinę. Obecnie wybierać można spośród trzech opcji:
- Korek – to naturalne i bardzo użyteczne rozwiązanie, dostępne w dwóch wariantach. Pierwszym z nich są cienkie kawałki korka, które po prostu umieszcza się w dylatacji na wcisk. Drugą opcją jest spoina korkowa, którą aplikuje się podobnie, jak np. silikon.
- Spoina elastyczna – jest ona trwała, łatwa w utrzymaniu i aplikacji. Dostępna w wielu kolorach i estetyczna ma jednak swoje wady – z czasem jej właściwości mogą ulec pogorszeniu, co będzie prowadzić do powstawania ubytków.
Listwa – to bez wątpienia najbardziej rozpowszechniony i tani sposób na łączenie podłóg różnego typu. Niestety nawet najbardziej dyskretne listwy zdecydowanie bardziej rzucają się w oczy, niż spoiny i zawsze tworzą nierówność – co nie każdemu odpowiada. Jednak z drugiej strony elegancka i dobrze dopasowana listwa może zostać wykorzystana jako element aranżacji i jest jedynym sposobem na zamaskowanie nierówności poziomów między płytkami a panelami z drewna.
Bez wątpienia wszystkie wymienione rozwiązania mają swoje mocne i słabe strony. Ostateczny wybór powinien więc wynikać z własnych potrzeb i preferencji.
Dyskutując o tym, jak połączyć drewniane panele do kuchni czy łazienki z płytkami, warto też podkreślić, że samo połączenie może mieć też różny kształt. Oczywiście najczęściej mamy do czynienia z linią prostą, nierzadko przebiegającą na wysokości futryny. Nie jest to jednak jedyna opcja.
- Sześciokąty – decydując się na płytki w tym kształcie, można do nich także dopasować panele. Uzyskamy wtedy efekt charakterystycznego „zygzaka”, który można dodatkowo spotęgować, układając kilka dodatkowych kafelków „wchodzących” na podłogę z drewna.
- Jodełka – zastanawiając się, jak połączyć podłogę między kuchnią a salonem warto też pomyśleć o wykorzystaniu wzoru jodełki. W układzie takim ułożyć można zarówno panele, jak i płytki. Co więcej, uzyskane przejście również nie musi być jednorodne.
Niezależnie od tego, czy kupimy drewniane panele Quick Step, czy innego producenta, zawsze możemy w estetyczny sposób połączyć je z płytkami. Co jednak bardzo ważne, wykonując łączenie, trzeba zadbać, by obie części podłogi znajdowały się na równym poziomie. Pozwoli to na wykorzystanie spoin elastycznych czy korkowych, które dają dużo więcej możliwości aranżacyjnych, niż klasyczne listwy.